Tarcza to pakiet rozwiązań przygotowanych, który ma chronić zarówno państwo jak i jego obywateli przed kryzysem związanym z koronawirusem. Opiera się przede wszystkich na ochronie miejsc pracy i bezpieczeństwa pracowników, ochronie zdrowia, wzmocnieniu systemu finansowego, inwestycjach publicznych a także finansowaniu przedsiębiorców. Z tarczy antykryzysowej najbardziej skorzystały przede wszystkim małe firmy, które nie musiały płacić składek ZUS oraz mogły zaciągnąć pożyczkę na 5 tys. złotych ze środków Funduszu Pracy.
Z przeprowadzonego przez Konfederacje Lewiatan badania, wynika, że dużo ponad 1/3 badanych firm chciałoby odroczenia terminów płatności podatków w perspektywie kolejnych kilku miesięcy, co miałoby na celu uzyskanie stabilności finansowej poszczególnych przedsiębiorstw. Zauważono prawidłowość, że im większa firma, tym więcej było deklaracji o nieskorzystaniu z tarczy. Jednakże jedynie 14,6 mikro przedsiębiorstw stwierdziło, że nie ubiegało się o żadną formę pomocy.
Z dostępnych danych wynika, że w największym stopniu została wykorzystana możliwość zwolnienia ze składek ZUS- aż 66,7 mikro firm skorzystało z tej formy wsparcia oraz ponad 35 małych przedsiębiorstw. Jeśli chodzi o duże przedsiębiorstwa, najbardziej optymalna była dla nich opcja wystąpienia o odroczenie płatności podatków.
Według wielu firm, aktualnie najważniejszymi działaniami powinny być te, ograniczające koszty pracy, a także zawieszania składek ZUS. Blisko 2/3 badanych wyraziło taką potrzebę, co wydaje się być zrozumiałe, biorąc pod uwagę ciężkie sytuacje finansowe, w jakich mogą się znajdować. Elastyczne korzystanie ze środków, które zgromadzone są na kontach VAT oraz jego szybsze zwroty- takich udogodnień również żądają przedsiębiorcy.
Z tarczy antykryzysowej do czerwca 2020 roku wypłacono ponad 1,5 mln świadczeń. Około 1,2 mln to osoby prowadzące działalność gospodarczą, natomiast dla osób z umowami cywilnoprawnymi około 300 tys. Warto dodać, że w marcu i kwietniu 2020 roku umorzono płacenie składek na kwotę aż 7,4 mld zł.